Jeździec
O jeździe,
To dział, który wprowadza nas w arkana tej pięknej dyscypliny. Postanowiliśmy zawrzeć w nim informacje przede wszystkim dla początkujących jeźdźców. Znajdziemy tu wskazówki ilustrowane zdjęciami, dotyczące kolejno: nauki jazdy na lonży, prowadzenia konia w stępie, kłusie i galopie. Na koniec zostawiliśmy najsmaczniejsze, czyli jazdę w terenie, przez niektórych wprost uwielbianą. Mało wprawnym jeźdźcom polecamy zapoznanie się z niektórymi pojęciami i odmianami chodów końskich, aby terminy używane podczas lekcji na maneżu lub w terenie przez instruktora, były dla Was bardziej zrozumiałe. Prowadzimy lekcje jazdy konnej na maneżu, w krytej ujeżdżalni i terenie.
Zapraszamy!!
!
LONŻA
Każdy z nas musi przez to przejść. Całe szczęście, że lekcje na lonży są naprawdę przyjemne. Jeśli jesteście nowicjuszami i widzicie jak inni świetnie jeżdżą, mają toczek i w ogóle wydają się tacy obeznani w tej kwestii, nie zrażajcie się i nie przerażajcie, że jesteście początkującymi jeźdźcami! Pomyślcie sobie: "Niedługo też będę tak wyglądać, tyle wiedzieć i tak jeździć!". Doświadczeni jeźdźcy też kiedyś byli początkującymi! Lekcji na lonży odbywa się naprawdę mało. Na lonży uczymy się równowagi w siodle, trzymania wodzy, dosiadu, łapania strzemion, jazdy bez strzemion oraz wykonujemy różne ćwiczenia na rozgrzanie mięśni. To właśnie na lonży odbywa się nasza pierwsza jazda kłusem i uczymy się go pod dwiema postaciami: anglezowanego i ćwiczebnego (roboczego, wysiadywanego).
Zapoznajmy się zatem z lonżą:
lonża – to linka o długości około 10 metrów
kawecan – może być użyty samodzielnie bądź też wraz z uzdą wędzidłową, jak tutaj; musi być dobrze dopasowany i nie może zsuwać ani ocierać głowy konia, gdy ciągnie go lonża
wypinacze – wspomagają równowagę konia i ułatwiają panowanie nad nim; przyczepione są do przystuł
Jazda stępem na lonży
Jeżdżąc stępem na lonży uczymy się równowagi, niezależnego działania różnymi częściami ciała oraz pomagamy osiągnąć pewność siebie.
Gdy będziecie siedzieć w siodle na lonży każemy wam wykonywać różne ćwiczenia na rozgrzanie mięśni, pewność siebie, złapanie równowagi np. skręty tułowia, krążenie głową, ramionami itp.
Nauka kłusowania na lonży
Ćwiczenia wykonuje się na koniu idącym jednostajnym, spokojnym chodem. Początkowo będą one męczące, stopniowo nauczysz się amortyzować ruchy konia bez odbijania się od siodła. Jak już nauczyć utrzymać się równowagę, zaczniesz wykonywać ćwiczenia, które pomogą Ci poprawić i wzmocnić dosiad oraz nabrać pewności siebie. Potem zapewne każemy Ci się podnosić i siadać w siodle w stępie. I wtedy wykonujesz tzw. anglezowanie. Potem przejdziemy do kłusa, a Ty znowu będziesz musiał anglezować i złapać rytm konia żeby nie poobijać sobie pupy Lonża to zazwyczaj tylko początkowy etap nauki jazdy w ISKRZE. Ćwiczenia z lonżą wchodzą w początkowe godziny nauki jazdy na maneżu.
STĘP
Stęp to najwolniejszy, czterotaktowy chód kroczący, bez fazy "zawieszenia" - zawsze jest kontakt końskich nóg z podłożem (dwie lub trzy). Jeżeli zaczynają sie nasze wczasy w siodle a z nimi końskie ABC, to sep będzie naszym nieodzownym towarzyszem pierwszych godzin.
Rozróżnia się następujące stępy:
-
stęp swobodny na rzuconej wodzy
-
stęp na wodzy
-
stęp na długiej wodzy, a w tym stęp: pośredni, zebrany, wyciągnięty
Stęp ogólnie to chód czterotaktowy, ale w tym zagadnieniu chodzi o jazdę stępem. Myślę, że tutaj nie ma za dużo do tłumaczenia, bo stępem potrafiłby pojechać każdy. Wystarczy ścisnąć konia łydką, cmoknąć, wypchnąć lekko biodrami do przodu i oddać trochę miejsca koniowi na wodzy. Bardzo oporne konie można popędzić bacikiem.
na obrazku wyżej widać przejście z pozycji "stój" do stępa, czyli ruszenie z miejsca
Koń w stepie z jeźdźcem na grzbiecie w całej okazałości, zwróćcie uwagę na postawę jeźdźca – jest wyprostowany, ma mocny, głęboki dosiad, a ręce lekko zgięte w łokciach, wodze są dość napięte – jeździec trzyma kontakt z pyskiem konia. Pięta jeźdźca jest skierowana do dołu, kolana mają kontakt z siodłem a wzrok skierowany jest przed siebie.
Wyżej widać przejście ze stępa do pozycji "stój", czyli jednym słowem zatrzymanie; żeby zatrzymać konia należy siąść mocniej w siodle i powoli przyciągnąć wodze do siebie, a potem gdy koń już stanie lekko je oddać. Towarzyszy temu również komenda głosowa, której nie jesteśmy w stanie powtórzyć w tekście na tej stronie Nauczymy jej każdego chętnego, gdy już spotkamy się w ISKRZE. Lekcje początkowe odbywające się na maneżu to czas, kiedy zostajemy „mistrzami stępa”. W Stajni ISKRA zawsze jest czas na stępa, ponieważ bardzo dobrze wyrabia poprawną postawę jeździecką i pozwala obserwować przepiękne widoki okolicy stajni z grzbietu konia.
KŁUS
Kłus jest chodem dwutaktowym. Dwie przeciwstawne kończyny wykonują jednoczesny ruch i wspierają się o ziemię (przednia lewa - tylna prawa, przednia prawa - tylna lewa). W konkursach ujeżdżenia rozróżnia się kłus pośredni, kłus skrócony i wyciągnięty. Natomiast podczas nauki jazdy i podczas jazdy w terenie stosuje się kłus roboczy, kłus pośredni (dodany) i kłus wyciągnięty.
Anglezowanie (w kłusie) – podczas kłusa anglezowanego tułów podnosi się i opada w siodło, łydki cały czas lekko ściskają boki konia, trzymamy się kolanami, nie pochylamy się zbytnio do przodu, a ręce cały czas utrzymują lekki kontakt z pyskiem konia (nie szarpiemy go ani nie dajemy zbyt luźnej wodzy). W takich pozycjach (góra, dół) próbujemy złapać rytm. Z początku będzie to trudne, ale po paru treningach już na każdym koniu świetnie można sobie poradzić.
ponad siodłem
w siodle
na tym obrazku widzimy przejście ze stępa do kłusa, czyli tzw. zakłusowanie
Na obrazku wyżej widzimy jeźdźca i konia w kłusie; jeździec tak samo jak w stępie jest wyprostowany, trzyma lekki kontakt z pyskiem konia oraz trzyma się nieznacznie kolanami. Wzrok jeźdźca skierowany jest zawsze przed siebie.
Oprócz kłusa anglezowanego możne jechać także kłusem ćwiczebnym nazywanym też roboczym lub rzadziej – wysiadywanym. Jest on wygodniejszy od kłusa anglezowanego, gdy dobrze umie się amortyzować ruchy konia. Niestety niektóre konie bardzo wybijają i jest to dość trudne, inne są zaś bardzo "mięciutkie" i jazda kłusem ćwiczebnym to sama przyjemność. Żeby jechać kłusem wysiadywanym trzeba dobrze zgrać ruch ciała z ruchem konia i dobrze się amortyzować, aby uniknąć obijania o siodło co nie jest przyjemne ani dla konia, ani dla jeźdźca. Jazda "dosiadem" to już technika nieco bardziej zaawansowana. W ISKRZE nauczymy Cię przede wszystkim dobrze anglezować. Początki poznamy zapewne na lonży, później jest samodzielny kłus na maneżu a w końcu upragniony wyjazd do lasu, ale o tym w dziale TEREN...
GALOP
Galop jest chodem skaczącym, wykonywanym na trzy takty. Koń stawia najpierw jedną kończynę tylną, potem drugą tylną i tuż po niej przeciwstawną przednią i jako ostatnią - pozostałą przednią kończynę. Jeżeli koń zaczyna galop z prawej tylnej kończyny, to drugi takt wykonuje lewą tylną i prawą przednią, a trzeci takt lewą przednią - jest to galop z lewej nogi.
Każdy taki trzytaktowy skok konia w języku jeździeckim nazywa się "foule". Jego długość zależy od rodzaju galopu i może dochodzić do 4 m. Zależnie od postawy konia i długości jego "foule" rozróżniamy następujące rodzaje galopu: skrócony (zebrany), pośredni, wyciągnięty, nadrzędny, cwał.
Galop jest najbardziej "ekstremalnym" chodem. Jest też najtrudniejszy do opanowania, ale jest najbardziej przyjemny. Najszybszą jego odmianą jest cwał. Różni się od galopu tylko tym, że faza zawieszenia trwa tyle samo co wszystkie trzy takty. Mówi się "pa - ta - taj" to są jakby te trzy takty galopu. Ale przejdźmy teraz do wolniejszego galopu .
Galop można jakby wysiadywać (tak jak kłus ćwiczebny) i nazywamy to wtedy galopem w pełnym siadzie, tutaj również jak w kłusie roboczym trzeba zgrać ruch ciała z ruchem konia i amortyzować się przed klapaniem w siodło.
Możemy też jechać galopem w półsiadzie, tzn. złapać się mocniej kolanami boków konia, lekko pochylić się do przodu i podnieść pupę nad siodło, żeby go nie dotykała. Można też ręce wysunąć lekko do przodu i delikatnie oprzeć o szyję konia. Galop w półsiadzie przydatny jest przy skokach przez przeszkody oraz przy wyścigach, czyli w cwale, ponieważ wtedy opór powietrza jest mniejszy. Nauka jazdy konnej nie kończy się na galopie, wręcz przeciwnie, znając już galop, dopiero możemy rozwinąć skrzydła.
Przejście z kłusa do galopu jest trudniejsze gdyż koń na którym jedziemy może się niepotrzebnie rozpędzać wyciągając chód. Żeby zagalopować z kłusa do galopu należy wewnętrzną łydką działać bardziej przy popręgu i bardziej popędzająco, powodując podstawienie wewnętrznej tylnej nogi konia pod tułów, zaś zewnętrzną łydką trzeba działać za popręgiem, co zapobiega wypadaniu zadu konia na zewnątrz.
na obrazku wyżej widzimy jeźdźca i konia w galopie w drugim takcie; jeździec siedzi prosto, a jego ręce i tułów podążają za kołyszącym ruchem konia
aby zwolnić należy zrobić to samo, co przy przejściu ze stępa do stania i z kłusa do stępa – półparada i lekkie przyciągnięcie wodzy do siebie.
Stajnia ISKRA wie dobrze, że galop to to, co tygryski lubią najbardziej a jeśli odbywa się on w terenie to już sam miód. W końcu Kto dosiadł konia ten dosiadł wiatr. Autor tego przysłowia na pewno nie sformułował go w stępie. Nigdy w ISKRZE nie bronimy nikomu galopu! Ale pod warunkiem, że sobie dobrze w nim radzimy, a jak nie to i tego nauczymy
TEREN
Jazda w terenie uważana jest zwykle za najprzyjemniejszą odmianę jazdy konnej. Dla wielu jeźdźców wyjazd w teren jest spełnieniem ich jeździeckich marzeń. Podobnie jak dla jeźdźca, także i dla konia lasy i łąki są o wiele ciekawsze od krytej ujeżdżalni czy maneżu. Konie, które na placu poruszają się i reagują leniwie, w terenie często przechodzą prawdziwą metamorfozę, idą żywo i chętnie naprzód, czasami wręcz trudno powstrzymać ich zapał. W tereny wyjeżdżamy zawsze bardzo chętnie. Grupy liczą od dwóch do pięciu koni. Zazwyczaj prowadzi Mietek, który zaprowadzi Was do najpiękniejszych miejsc w naszym lesie. Jeżeli chodzi o lasy, naprawdę jest się czym pochwalić. Głębokie na ok. 30 km, bardzo zróżnicowany drzewostan zamieszkały przez dziką zwierzynę w bardzo dużej ilości (szansa zobaczenia zwierzyny podczas przejażdżki bliska 100 %). Teren wyśmienicie nadaje się do jazdy konnej ze względu na swoje ukształtowanie; pełno tu „gór i dołów”, parowów, oczek wodnych, mokradeł, ale też otwartych przestrzeni i „długich prostych” (dla miłośników galopu). Szczególną atrakcją, jeśli chodzi o wyjazdy końmi, jest podróż na wały wiślane i nad tzw. „Stary Nogat” (odgałęzienie Wisły). To parogodzinna wyprawa przez naprawdę głęboki las, aby w końcu ujrzeć niesamowite przestrzenie po wjechaniu na wał nadwiślański.
Aby jazda w terenie była bezpieczna, przestrzegać należy pewnych zasad
Przed wyjazdem w teren należy skrócić strzemiona, gdyż może zdarzyć się okazja do skakania przez naturalne przeszkody. Palcat nie powinien mieć więcej niż 60 cm – dłuższy będzie przeszkadzał. Osoby słabo jeżdżące mogą poruszać się w terenie stępem, a na krótkich odcinkach kłusem – zawsze na bardzo spokojnych koniach. W kłusie mniej więcej co pięć minut należy zmieniać nogę, na którą się kłusuje. W terenie nie jeździ się kłusem ani galopem wysiadywanym. Nie jeździmy w teren w grupie ponad 10 koni. Należy ustalić kolejność, w jakiej konie będą poruszały się podczas całej przejażdżki. Na czele zawsze jedzie instruktor. Wyjazd rozpoczyna się i kończy stępem na odcinku 1,5 km. Przed pierwszym zakłusowaniem należy sprawdzić i ewentualnie dociągnąć popręgi. W czasie jazdy trzeba zachować odpowiednie odległości między końmi: w stępie – jedna długość konia, w kłusie – dwie długości konia, w galopie – trzy długości konia. Jeśli jeźdźcy są doświadczeni, odstęp może w każdym chodzie wynosić jedną długość konia. W terenie jeździ się najczęściej zastępem, czasami parami lub rojem. Rodzaj i szybkość chodu zależą od rodzaju podłoża, stopnia wyszkolenia koni i umiejętności najsłabszego uczestnika wyjazdu.
Prowadzący podaje komendy za pomocą znaków. Oto najważniejsze z nich:
Uwaga! – Wyciągnięta w górę i wyprostowana prawa ręka.
Na prawo! – Sygnał do równoczesnego zwrotu w prawo. Prawa ręka ułożona poziomo na piersi jest parokrotnie szybko skierowana w prawo, w bok.
Zakręt w prawo! – Prowadzący podnosi wyprostowaną prawą rękę do poziomu w bok z otwartą dłonią. Opuszcza rękę po przejechaniu zakrętu. Wszyscy jeźdźcy pokonują zakręt, jadąc śladem prowadzącego.
Na lewo! – Sygnał do równoczesnego zwrotu w lewo. Prowadzący podnosi prawą rękę zgiętą w łokciu i z otwartą dłonią, ponad głowę w lewo. Ręka wykonuje parokrotnie szybki ruch w lewo.
Zakręt w lewo! – Prowadzący daje sygnał taki sam, jak w komendzie "na lewo", ale bez poruszania ręką. Wszyscy jeźdźcy pokonują zakręt, jadąc śladem prowadzącego.
Niższy chód! – Z sygnału "uwaga" wyprostowana ręka zostaje 2-3 krotnie opuszczona powoli w bok i na dół, tak aby płaska dłoń znalazła się na prawym udzie.
Czasami nie da się uniknąć przejechania pewnego odcinka trasy utwardzoną drogą. Jechać należy poboczem, a jeśli go brak – po jezdni. Obok pieszych, rowerzystów i bawiących się dzieci należy przejeżdżać tylko stępem. Jezdnię wszystkie konie przekraczają jednocześnie.
Zasady wyjazdów w teren podane wyżej mogą być przez nasz w czasie jazdy modyfikowane. Zależne jest to w dużym stopniu od podłoża, pory roku, terenu po którym się poruszamy. To, że okolica wokół stadnina-lubkowice doskonale nadaje się na wypady konne daje się zauważyć tuż po przyjeździe do stadniny. Zatem…